Co wkurza w taxi? Kierowcy kontra pasażerowie

Data: 18.05.2025 | Galeria zdjęć: 4 szt.

Kochamy naszych klientów. Są jednak rzeczy, które powodują, że kierowca Taxi Stela w myślach rzuca kierownicą o ścianę. Oczywiście z uśmiechem na twarzy, bo klient zawsze najważniejszy.

Dziś puszczamy trochę pary – z dystansem.

Pięć rzeczy, które wkurzają taksówkarzy (ale się nie przyznają)

„Tylko 5 minutek i schodzę…”

Kierowca już pod blokiem. Stoi. Minęły 3 minuty. Minęło 7. Minęło życie. A Ty dalej szukasz skarpetek. My tu mierzymy czas w złotówkach, serio.

Trasa przez wszystkie światła Cieszyna

„Panie, ale jak pan tędy pojedzie, to szybciej będzie!” – mówi klient, który ostatni raz jechał tędy w 2014. No nie zawsze jest szybciej, serio. Czasem trzeba zaufać kierowcy. On tam jeździ codziennie.

Pasażer z GPS-em w kieszeni

„Za rondem w prawo, potem prosto… ale wie pan co, jednak w lewo. Albo wróćmy. A nie, dobrze jechaliśmy.” To nie kurs – to labirynt Minotaura.

Płatność kartą… ale jednak nie

„Mam kartę… o nie, nie działa. To może BLIK… nie pamiętam kodu. To dam euro… nie mam reszty… To może przeliczmy na korony?” – a kurs za 12 zł.

Pytanie klasyk: „I co, jeździ się?”

Nie, stoję pod Biedronką dla sportu.

To wszystko z przymrużeniem oka. Bo choć bywa śmiesznie i absurdalnie, to właśnie dlatego kochamy tę robotę. Każdy dzień to inna historia, inna trasa i inny klient. A najważniejsze, że na koniec wszyscy docieramy tam, gdzie trzeba – często z uśmiechem.